Zdobądź z nami Ślężański Olimp!
Sobótka 31.05.2025

XXIX Górski Bieg na Ślężę memoriałem Andrzeja Puchacza

Kolejny bieg niestety odbędzie się bez obecności na nim jako Sędziego Głównego naszego przedwcześnie zmarłego Przyjaciela Andrzeja Puchacza. Postanowiliśmy, że od tej edycji kolejne imprezy będą jego memoriałami. Z Biegiem na Ślężę Andrzej był związany od wielu lat.

Impreza ta początkowo była Mistrzostwami X Liceum Ogólnokształcącego w Biegu Górskim. Start odbywał się na Przełęczy pod Wieżycą, a trasa liczyła 4,1 km z przewyższeniem + 473 m – 35 m. Pomysłodawca i organizator biegu Jacek Skrzypiński, nauczyciel X LO we Wrocławiu nigdy nie był ksenofobem, dlatego poza uczniami X LO w biegu brali udział członkowie rodzin uczniów, potem koledzy biegacze, później koledzy kolegów.

Z czasem Otwarte Mistrzostwa X LO stały się imprezą o najwyższej frekwencji spośród biegów górskich w Polsce, a rekord trasy należy do najlepszego w swoim czasie biegacza górskiego w Polsce Jerzego Zawieruchy. Zawsze była to impreza szkolna, rodzinna i towarzyska.
Nie tylko X LO we Wrocławiu rozgrywało tu swoje mistrzostwa, ale także szkoły w Rogowie Sobóckim i Rękowie.

Do czasów pandemii bieg miał rangę Mistrzostw Polski PZLA w Biegu Górskim na Krótkim Dystansie.

Obecnie to Ślężański Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Klub Biegacza w Sobótce jest organizatorem biegu na Ślężę. W tym roku uczestnicy wystartują w pobliżu stadionu w Sobótce, a trasa będzie liczyła 5 km z przewyższeniem + 543 m – 35 m. Trzej pierwsi w klasyfikacji generalnej mężczyzn i kobiet oraz zwycięzcy kategorii wiekowych od młodzika do K60 (w przypadku kobiet) i do M70 (w przypadku mężczyzn) otrzymają nagrody.

Trasa zdawałoby się krótka, szybka i niezbyt absorbująca. Dla elity rzeczywiście szybka. Rekord trasy ustanowiony w 2021 roku przez Piotra Łobodzińskiego to 25:26, a wśród kobiet w 2019 roku przez Dominikę Stelmach – 30:17. Niejeden uczestnik Półmaratonu Ślężańskiego po ukończeniu Biegu na Ślężę twierdził, że Bieg na Ślężę jest trudniejszy, a przecież to Półmaraton Ślężański ma opinię jednego z najtrudniejszych półmaratonów ulicznych w Polsce.

Trasa jest więc szybka i wbrew pozorom może być bardzo wymagająca o czym przekonało się kilkoro kandydatów i kandydatek na gwiazdy biegów górskich, które schodziły z trasy po zbyt szybkim początku.

Jest jednak druga strona medalu. Limit czasowy – 90 minut umożliwia udział każdemu kto się na co dzień choć trochę rusza i większą część trasy pokonuje marszem. Jest wtedy czas na napawanie się unikalną przyrodą Masywu Ślęży. Gdy na trasie Biegu na Ślężę pojawili się biegacze z Beskidów to wielkim zaskoczeniem była dla nich duża ilość skałek na tej górze. Jest ich rzeczywiście bardzo dużo, a największe i najciekawsze znajdują się poza trasą, szczególnie na południowym i południowo-zachodnim stoku.

Bieg ten stwarza też okazję bliskim i znajomym do przejścia trasą, czy to na szczyt, czy do punktów pośrednich, jak Przełęcz pod Wieżycą, szczyt Wieżycy, czy inny dowolnie wybrany punkt na trasie. Na szczyt można się dostać przechodząc trasą, albo znacznie krótszą drogą z Przełęczy Tąpadła.

Zapraszamy więc wszystkich do udziału.

Na koniec parę słów o Andrzeju Puchaczu z wypowiedzi Marka Wiącka:

Andrzej Puchacz: poliglota, działacz sportowy, inicjator biegów górskich w Polsce i Pełnomocnik PZLA d.s. Biegów Górskich, Wiceprezes WMRA – World Mountain Running Association, ale dla nas Wrocławian, Andrzej był przede wszystkim inicjatorem, jednym z założycieli i długoletnim prezesem pierwszego klubu biegowego we Wrocławiu, który pod nazwą WKB Wrocław funkcjonował przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Zebrania i treningi odbywały się wówczas na stadionie przy ul. Sztabowej.

  To za kadencji Andrzeja Klub po przeprowadzce na „Morskie Oko” się usamodzielnił, uzyskał dostęp do bezpłatnej siłowni i pięknych terenów rekreacyjnych. Na niedzielne treningi zaczęło przychodzić po kilkadziesiąt osób, wśród których bywał Prezes browaru „Piast” Fryderyk Krukowski, który udzielił klubowi wsparcia materialnego a reprezentanci klubu po raz pierwszy pobiegli pod nazwą WKB Piast Wrocław w międzynarodowym biegu sztafetowym Zielona Góra – Cottbus zajmując 4 miejsce i przywożąc okazały puchar, który trafił do rąk Prezesa a on wyraził chęć stałej współpracy.  Klub już na stałe przyjął nazwę „Piast” i żółto-czarne barwy, stworzył własny statut, nastąpiła rejestracja w sądzie i uzyskanie osobowości prawnej. Andrzej pozostał w zarządzie Klubu, ale zrezygnował ze stanowiska Prezesa na rzecz bardziej wpływowego dr. Ireneusza Guszpita, wówczas profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, Radnego Miejskiego i Prezesa Polskiego Radia Wrocław.  

   Andrzej poświęcił się wówczas rozwojem nieuprawianych w Polsce biegów górskich, stając się z czasem niekwestionowanym autorytetem i dochodząc do najwyższych stanowisk w polskich i światowych władzach tej dyscypliny sportu. To dzięki Andrzejowi wiele górskich miejscowości w Polsce mogło gościć uczestników europejskich i światowych mistrzostw w biegach górskich a Bystrzyca Kłodzka, za zasługi w promowaniu,  mianowała Andrzeja do tytułu Honorowego Obywatela Miasta.

„Odszedł od nas człowiek, który praktycznie stworzył biegi górskie w Polsce. Andrzej Puchacz – wiele rozmów, wiele przygód razem. Zawsze gotowy odebrać telefon i porozmawiać. Dusza człowiek. Dziękuję za Wszystko!” – napisała w mediach społecznościowych reprezentantka Polski Dominika Stelmach.

Oprócz biegaczki rywalizującej na długich dystansach, cześć oddał mu także rekordzista Polski w maratonie – Henryk Szost:

„Odszedł człowiek który praktycznie od podstaw tworzył biegi górskie w Polsce. Człowiek który przekazał mi pierwszy dres kadrowy. Wiele wspólnych wyjazdów i wiele wspomnień.

Komentarze są… niedostępne.

Ostatnie komentarze